Ehh kobiety...

socjalista_80

Hej wszystkim, mam na imię Marek, nie jestem tu nowy, ale do tej pory nic nie pisałem, dziwnie się składa, że na takim forum swojego pierwszego posta piszę na taki temat, ale cóż... różnie to w życiu bywa...
Mam problem i potrzebuję pomocy... Doradźcie mi (pytam tu o zdanie głównie facetów, prawdziwych facetów); spotkałem super dziewczynę, jak to zwykle bywa tą "inną od wszystkich". Nie chcę tego zawalić, zwykle wiem jak postąpić w takich sytuacjach na początku znajomości, bo potrafię kobietę wyczuć, ale tu ma się sprawa inaczej...
Jak myślicie - co będzie najbardziej neutralną rzeczą, którą mogę jej zaproponować? Bar, restaurację, a może zwykłego McDonalds'a, czy Pizzy Hut? Wyjście do kina czy zaproszenie do swojego domu na jakiś romantyczny film? A może w zupełnie inn stronę? Teatr, coś z kulturą... W ogóle to powinienem jej dać może prezent, jakiś mały upominek na sam początek?
Dziękuję z góry za wszystkie rady Smile

administrator

Nie wiem, czy ja jestem najbardziej odpowiednią osobą do udzielania takich porad (sam nie mam teraz dziewczyny), ale mogę powiedzieć, co ja bym zrobił. Razz

Ja najpierw umówiłbym się z nią w jakiejś barówie/knajpie/dobrej pizzerii. Ale tak się szczęśliwie składa, że 9 lutego będzie miała miejsce premiera "Rysia" - uważam, że całkiem niegłupim pomysłem byłoby zaproponowanie jej pójścia na ten film. Smile

Prezenty stanowczo odradzam - kobiety tak nie "kupisz", to są te tzw. "tanie numerki". Wink

Życzę powodzenia i niech wypowiedzą się jeszcze inni. Smile

enfant